Korzystanie ze strony oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie, niektóre mogą być już zapisane w przeglądarce. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.

Dla rodziców

MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ DZIEWCZYNEK

Ilustracja poglądowa pochodzi ze strony: https://kochcice.edu.pl/wp-content/uploads/2020/10/7.jpg

Tekst pochodzi ze strony: https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,168571,29005099,kiedy-jest-dzien-dziewczyn-2022-10-miedzynarodowy-dzien-dziewczynek.html

11 października- Międzynarodowy Dzień Dziewczynek

Dniem Dziewczyny nazywamy Międzynarodowy Dzień Dziewczynek, którego inną nazwą jest Międzynarodowy Dzień Dziewcząt. Święto to zostało ustanowione 19 grudnia 2011 roku przez Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych. Święto to ma za zadanie przybliżyć problemy, z jakimi co dzień mierzą się dziewczyny na całym świecie. Działania związane z Dniem Dziewczyny organizują w tym dniu.m.in. ONZ Kobiety, Fundusz Ludnościowy Narodów Zjednoczonych i UNICEF

11 października świętujemy rocznicę Międzynarodowego Dnia Dziewczynek. Na stronie UNICEF-u czytamy, że od początku powstania Dnia Dziewczyny rządy zaczęły zwracać większą uwagę na problemy, które dotykają dziewczęta. Dodatkowo przez ten czas głos dziewcząt był silniej słyszalny na arenie międzynarodowej. "Jednak inwestycje w prawa dziewcząt pozostają ograniczone, a dziewczęta nadal stają przed niezliczonymi wyzwaniami, aby wykorzystać swój potencjał; pogarszają się z powodu współistniejących kryzysów zmian klimatycznych, COVID-19 i konfliktu humanitarnego" - wymiana UNICEF.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Tradycje Bożonarodzeniowe

W wolnej chwili polecamy do poczytania bardzo ciekawy artykuł o tradycjach światecznych;)

Materiał pochodzi ze strony: https://www.se.pl/wiadomosci/polska/polskie-boze-narodzenie-symbole-zwyczaje-tradycje-aa-is2r-FxYW-1yBX.html

Święta Bożego Narodzenia to czas rodzinnych spotkań i taki okres w roku, gdzie niemal wszystko nabiera symbolicznego znaczenia. W tym roku spędzimy te dni inaczej niż zwykle, czasami z dala od najbliższych, łącząc się z nimi tylko telefonicznie czy przez internet, łamiąc się wirtualnym opłatkiem. Ale nie rezygnujmy z naszych pięknych bożonarodzeniowych tradycji, w których religia chrześcijańska splotła się z obrzędami słowiańskimi, a nawet rzymskimi, tworząc jedno z najważniejszych świąt naszej cywilizacji.

Datę Bożego Narodzenia nieprzypadkowo wyznaczono na 25 grudnia. Tego dnia obchodzono święto rzymskiego boga Mitry, którego symbolizowało Słońce. A zatem dzień odrodzenia Słońca stał się dniem narodzin Zbawiciela. Łacińskie słowo „vigilia” oznacza czuwanie.
W Polsce tradycja Wigilii upowszechniła się dopiero w XVI-XVII w. Dzisiaj stanowi ona
o wyjątkowości świąt Bożego Narodzenia, a jej momentem kulminacyjnym jest wieczerza rozpoczynająca się wraz z pierwszą gwiazdką, nawiązującą do Gwiazdy Betlejemskiej. Przed rozpoczęciem kolacji wigilijnej czyta się ewangelię o narodzeniu Pana Jezusa (Łk 2,1–14).

Symbolika wigilijnych potraw

W polskiej tradycji zawsze zwracano uwagę na to, aby potrawy były przygotowane z darów pola, ogrodu, sadu, lasu i wody. Ważne było także użycie rzeczy drobnych i trudno policzalnych, jak mak, kasza, groch, bób, co miało zapewnić dostatek. Liczba dań była różna, najczęściej uważano, że powinno być ich 12, czyli tyle, ilu było apostołów lub miesięcy w roku. Mogło być ich także 7 lub 9 w nawiązaniu do liczby dni tygodnia lub chórów anielskich.

Typowe potrawy wigilijne to barszcz z uszkami, zupa grzybowa, kapusta z grochem, pierogi z kapustą i grzybami, ryba podawana na wiele sposobów, kutia – potrawa wschodnich regionów Polski, przygotowywana z gotowanej pszenicy z dodatkiem miodu i maku. Mak znany ze swej mocy usypiania mógł być pomocny w drodze w zaświaty. Miód, produkt pochodzący od pszczół, powszechnie w kulturze uważanych za święte, był darem ofiarnym dla dusz zmarłych. Wigilia nie mogła się też obejść bez suszonych grzybów. Ich znaczenie wynikało z faktu, że rosły w lasach, należąc bardziej do zaświatów.

„Podniebne” pochodzenie choinki

Zielone drzewka jeszcze w kulturze przedchrześcijańskiej były uważane za symbol życia i płodności. Zanim w polskich domach pojawiła się choinka, były podłaźnik (wierzchołek lub gałąź drzewka iglastego) i pająk, wieszane pod powałą. Ten ostatni, wykonany ze słomy i bibuły, kolorowy, o symetrycznej i rytmicznej budowie, spełniał funkcję dekoracyjną i magiczną.

Bożonarodzeniowe drzewko, jakie znamy dziś, przywędrowało na teren Polski na przełomie XIX i XX w. W chrześcijaństwie choinka stała się symbolem rajskiego drzewa i nadzieją na życie wieczne. Choinki przyozdabiano łańcuchami z bibuły i słomy, jabłkami, orzechami i ciastkami. Jabłka i orzechy oznaczały zdrowie i siły witalne, były też w czasach pogańskich uważane za pokarm zmarłych. Ozdoby ze słomy symbolizowały obfitość i płodność, a łańcuchy – nieustanne powodzenie. Gwiazda na szczycie była odpowiednikiem Gwiazdy Betlejemskiej, a świeczki, dzisiaj lampki, symbolem Jezusa, który jest „światłością świata”. Unikatowymi, wyłącznie polskimi ozdobami, były ozdoby z kolorowego opłatka zwane światami lub wilijkami. Z opłatka wycinano wzory, a następnie sklejano je w przestrzenne kompozycje: gwiazdy, rozety, kule, mające przypominać, że Dzieciątko narodziło się
w Betlejem i jest królem świata. Symboliczne znaczenie kuli zostało później przeniesione na bombki.

Bartnictwo na Liście niematerialnego dziedzictwa ludzkości UNESCO

Miód to jeden ze składników tradycyjnych wigilijnych, świątecznych potraw, m.in. kutii. Tysiąc lat temu miód oraz pozyskany z plastrów pszczelich wosk były cenne jak złoto. We wczesnym średniowieczu miód podbierano dzikim pszczołom. Jednocześnie rozwijała się hodowla pszczół, zwana bartnictwem. Nazwa ta pochodzi od słowa „barć”, oznaczającego pierwotną formę ula wydrążonego w pniu drzewa. W ubiegłym tygodniu kultura bartnicza została wpisana na reprezentatywną Listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości UNESCO. To drugi, po szopkach krakowskich, polski wpis na Liście.

Komitet wysoko ocenił wniosek, podkreślając, że jest on wyrazem głęboko zakorzenionej świadomości potrzeby ochrony kultury bartniczej ze względu na jej rolę – zapewnianie zrównoważonego rozwoju społeczności lokalnych i równowagi ekologicznej oraz ochronę środowiska naturalnego i krajobrazu kulturowego.

O tradycji dzielenia się poświęconym opłatkiem, a także o symbolice sianka i pustego miejsca przy stole opowiada dr Małgorzata Dziura, etnograf z Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej w Przemyślu:

Polska to jedyny kraj, gdzie rozpowszechniony jest zwyczaj łamania się opłatkiem. Zwyczaj ten nawiązuje do ewangelicznego dzielenia się chlebem przez Jezusa i jego uczniów. Słowo „opłatek” wywodzi się z łacińskiego „oblatum” – dar ofiarny. Zwykle jest biały i uosabia czystość i niepokalanie. Kolorowe opłatki wypiekano dla zwierząt gospodarskich. Tradycją na wsi było, że po kolacji wigilijnej gospodarze często z dziećmi szli do zagrody i dawali po kawałku kolorowego opłatka wszystkim zwierzętom. Tradycja kładzenia siana pod wigilijny obrus to z kolei relikt pogańskich obchodów przesilenia zimowego. W zamierzchłych czasach było rozścielane niemal wszędzie, by zapewnić duchom przybyłym na ziemię wygodne dojście do stołu. W czasach chrześcijańskich zaczęto traktować sianko jako pamiątkę narodzin Jezusa w stajence. Pozostawianie pustego miejsca przy stole ma rodowód przedchrześcijański. Według pradawnych wierzeń dodatkowe nakrycie przypominało o duszach zmarłych krewnych, którzy w czasie przesilenia zimowego przychodzili na ziemię. Później dodatkowe nakrycie było przeznaczone dla „strudzonego wędrowca”. Zwyczaj ten miał także wymowę patriotyczną – dodatkowe nakrycie zarezerwowane było dla członka rodziny przebywającego na zesłaniu czy internowanego przez władze komunistyczne. W czasach pandemii koronawirusa puste nakrycie przy wigilijnym stole może symbolicznie łączyć nas z nieobecnymi.

Autor: Materiały Prasowe

PARTNEREM MATERIAŁU JEST MINISTERSTWO KULTURY I DZIEDZICTWA NARODOWEGO.

.

Skąd się wziął Dzień Kropki?

Kiedy Peter Reynolds napisał książkę "The Dot" nie myślał pewnie, że poruszy kropkowy świat i to dosłownie. Jest autorem i ilustratorem książek dla dzieci i młodzieży, zdobywcą wielu nagród. Książeczka The Dot opowiada o kropce, która zmieniła świat małej Vashti, albo o Vashti, która dzięki kropce uwierzyła w siebie. Książka została przetłumaczona na ponad dwadzieścia języków oraz wydana alfabetem Braille’a. Napisana jest bardzo oszczędnie, znakomite rysunki pozwalają nawet małym dzieciom, które nie potrafią czytać polubić dziewczynkę, główną bohaterkę utworu.

Vashti jest małą nieśmiałą dziewczynką, która nie wierzy w swoje możliwości. Na lekcji plastyki nie miała pomysłu jak wyrazić siebie za pomocą znaczka. Uparcie twierdziła, że nie potrafi malować, a zamknięte farbki tylko ją irytowały. Nauczycielka cierpliwie czekała, aż Vasti podejmie próbę. Powiedziała do dziewczynki „Postaw znaczek, a zobaczysz dokąd cię przeniesie”. Vashti była niezadowolona, ale chciała jak najszybciej opuścić klasę, więc zniecierpliwiona postawiła kropkę na środku kartki i zaczęła się pakować. Nauczycielka popatrzyła na kropkę i zachwyciła się. Poprosiła o podpisanie dzieła. Nazajutrz, gdy Vashti weszła do klasy zobaczyła nad biurkiem nauczycielki swoją kropkę oprawioną w piękną pozłacaną ramkę. Była szczęśliwa, że jej kropka się spodobała, wisi w takim ważnym miejscu i wszyscy mogą ją podziwiać. Pomyślała sobie, że potrafi namalować jeszcze piękniejsze kropki i wszystkim to udowodni. Otworzyła pudełko z farbkami, i zaczęła swoją przygodę z malowaniem kropek.

Malowanie pochłonęło ją całkowicie, mieszała farby ze sobą, odkrywała nowe kolory, namalowała dziesiątki mniejszych, większych kropek. Wszyscy mogli podziwiać kropkowe obrazy Vashti na szkolnej wystawie, a dziewczynka z dumą przechadzała się korytarzem. Nagle zauważyła małego chłopca, który z zachwytem podziwiał kolorowe kropki na obrazach. Powiedział zasmucony, że Vashti tak pięknie maluje, a on nie potrafi narysować nawet prostej kreski. Vashti długo się nie zastanawiała, podała chłopcu kartkę i poprosiła by coś szybko narysował. Narysował to, co potrafił - zygzak. Vashti popatrzyła na obrazek z takim samym zachwytem, z jakim nauczycielka popatrzyła na jej pierwszą kropkę i poprosiła, by chłopiec podpisał swoje dzieło. Tak kończy się opowieść o dziewczynce, która dzięki mądrej nauczycielce uwierzyła w siebie, odkryła w sobie talent i odwagę.

Artykuł pochodzi ze strony: https://www.edunews.pl/nowoczesna-edukacja/innowacje-w-edukacji/2389-miedzynarodowy-dzien-kropki
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Poznaj charakter swojego dziecka

Zapraszamy do zapoznania się z ciekawym artykułem, który byc może pomoże rodzicom trafniej określić charakter swojego dziecka. Artykuł znajdziecie Państwo, klikając na link:

http://www.dziecirosna.pl/przedszkolak/rozwoj/flegmatyk_czy_sangwinik_poznaj_charakter_dziecka.html

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jak przygotować dziecko do przedszkola?

Zapraszamy rodziców do zapoznania się z broszurą dotyczącą przygotowania dziecka do przedszkola. Mamy nadzieję, że informacje w niej zawarte odpowiedzą na wiele pytań i wątpliwości rodziców, zanim ich maluszek, przekraczając próg przedszkola, rozpocznie nowy etap w swoim życiu i stanie się prawdziwym przedszkolakiem! Życzymy przyjemnej lektury Mrugnięcie

 

Polecamy Rodzicom- kilka słów o wychowaniu

Zachęcamy do lektury kilku ciekawych pozycji, dotyczących wychowania dziecka, ze strony internetowej Ośrodka Rozwoju Edukacji. Znajdziecie je Państwo pod linkiem:  http://ore.edu.pl/index.php?option=com_phocadownload&view=category&id=53:kompetencje-wychowawcze&Itemid=1148

Miłej lektury :)

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wychowawcza wartość tradycji rodzinnych

Serdecznie zapraszamy do lektury publikacji o wychowawczej wartości tradycji rodzinnych, jakże ważnych dla społeczno- moralnego i emocjonalnego rozwoju małego dziecka. Publikację znajdziecie Państwo pod adresem:

http://www.publikacje.edu.pl/publikacje.php?nr=4793

Miłej lektury!

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Slów kilka o dzieciach 3- letnich...

Sylwetka dziecka 3-letniego

U dziecka w tym wieku należy przede wszystkim liczyć się z dużą wrażliwością  układu nerwowego oraz ze słabą wrażliwością na infekcje. Potrzebna jest zatem atmosfera pełna pogody i radości. Ważne jest również, aby dziecko jak najdłużej przebywało na powietrzu o każdej porze roku.

Dziecko 3 - letnie łatwo ulega zmęczeniu lecz szybko regeneruje swe siły. Na krótko również potrafi skupić się na jednym przedmiocie, stąd też krótkotrwały wysiłek należy przeplatać częstym odpoczynkiem, umożliwiającym zmianę pozycji ciała i zaspokajającym potrzebę ruchu. Ważnym zadaniem jest też przystosowanie dziecka do nowego środowiska, gdyż jest ono jeszcze egocentryczne, co utrudnia orientację w otoczeniu.

Brak umiejętności samoobsługowych powoduje uzależnienie od pomocy dorosłych. Małe dziecko łatwo traci poczucie bezpieczeństwa, które jest niezbędnym warunkiem równowagi psychicznej, dlatego ważna jest obserwacja jego zachowania, aby wiedzieć i orientować się, kiedy potrzebna jest ingerencja, kiedy trzeba ośmielić, pocieszyć lub też zachęcić do zabawy. Obserwując dziecko trzeba odczytywać dziecięce przeżycia, rozpoznawać dziecięce zainteresowania, przychodzić z pomocą w razie potrzeby, sprawiedliwie rozstrzygać spory, wszystko to wychowuje dziecko oraz umacnia poczucie bezpieczeństwa. Pozostawiając dziecku możliwie dużo swobody, trzeba ją jednak ograniczyć wymaganiami racjonalnego trybu życia i koniecznością przestrzegania norm współżycia społecznego, gdyż atmosferę spokoju warunkuje ład i porządek w przedszkolu. Do tego niezbędne jest pewne zdyscyplinowanie dzieci zgodne z ich możliwościami rozwojowymi. Aby to osiągnąć należy ustalić najważniejsze zasady i zwyczaje obowiązujące w zabawie. Pracę nauczycielki ułatwia naturalna skłonność małego dziecka do naśladownictwa, podatność na sugestie słowa. Dziecko 3-letnie chętnie podporządkowuje się nauczycielowi stawiającemu wymagania w sposób łagodny ale stanowczy, bez okazanego zdenerwowania.

Kontakty małego dziecka z otoczeniem utrudnia jego mało komunikatywna mowa. Myślenie dopiero wchodzi w fazę konkretno - wyobrażeniową. Małe dzieci chętnie bawią się samotnie lub we dwójkę. Nie potrafią jeszcze bawić się razem, choć chętnie obok siebie przebywają.

Rozwój somatyczny i aktywność ruchowa

W tym okresie kościec dziecka jest wrażliwy i giętki. Stawy cechuje duża ruchomość, wiązadła stawowe są słabe i rozciągliwe. Bardzo słaba jest też muskulatura. Męczy je jednostajna pozycja oraz monotonny i dłużej trwający ruch. Dla tych dzieci zorganizowane zajęcie nie powinno przekraczać 10 minut. Konieczne jest również przebywanie na świeżym powietrzu, a także możliwość odpoczynku w ciągu dnia.

Rozwój emocjonalny i społeczny.

Wiek ten cechuje wzbogacenie się i duże zróżnicowanie życia uczuciowego. Można zaobserwować w zachowaniu się dzieci takie uczucia jak: gniew, strach, radość, wstyd, niechęć czy też zazdrość. Te uczucia pojawiają się w sposób wyrazisty, gdyż dziecko nie umie maskować i tłumić swoich przeżyć uczuciowych. Uzewnętrzniają się one w zachowaniu, okrzykach i w słowach. Służą one do wyrażania emocji. W tej fazie życia przedszkolnego uczucia dzieci cechuje afektywność i impulsywność. Emocje silne gwałtowne choć krótkotrwałe, łatwo u dziecka powstają i wybuchają na zewnątrz. Często trwają tylko kilka minut, nagle powstają i nagle się kończą. Dziecko przechodzi łatwo z jednego nastroju emocjonalnego w drugi, diametralnie od niego różny. Zmartwione i zapłakane, za chwilę śmieje się i cieszy.

„MALUSZEK” w przedszkolu – czyli kilka słów o adaptacji…

By dziecko  3 – letnie  umiało odnaleźć się w nowym środowisku - przedszkolu

 należy zastanowić się  czy:

- mówi tak, że obcy człowiek będzie mógł go zrozumieć

- umie zapytać lub poprosić o coś, a może zamiast werbalnie zgłaszać swoje wątpliwości i prośby manifestuje je specyficznym zachowaniem np. obrażaniem się, płaczem, rzucaniem zabawkami

- czy  dziecko bez obaw i lęku nawiązuje kontakt z nowo poznaną osobą

- umie samo umyć ręce i buzię, potrafi się rozebrać i ubrać ( zakładanie ciapów,  zdejmowanie i zakładanie bluzki bez guzików  lub spodni bez suwaków i sprzączek, wkładanie  piżamki)

- samodzielnie je, potrafi powiedzieć, że mu coś nie smakuje lub że prosi o dokładkę

- samodzielnie korzysta z toalety i  zgłasza  swoje potrzeby fizjologiczne

- odpoczywa po obiedzie – nie musi to być sen, jednak zalecany jest ok. godzinny odpoczynek, który może być połączony ze słuchaniem bajek, muzyki relaksacyjnej

- potrafi bawić się sam lub w towarzystwie drugiego dziecka - nie atakuje go, nie zabiera mu zabawek     i nie odpycha; czy potrafi bawić się wspólnie, rozumie proste polecenia i potrafi je wykonywać?

- ma kolorowanki, kredki, farby  - rysuje, maluje …

- ma wystarczająco rozwiniętą koordynację ruchową – np. potrafi chodzić po schodach

Pierwsze dni w przedszkolu nie są łatwe. Dla dziecka to poważna zmiana, a dla rodziców - zmartwienie. Nie wiedzą, jak ich pociecha da sobie radę w nowym otoczeniu - czy będzie tęsknić, czy łatwo przystosuje się do grupy?

Przekroczenie progu przedszkola wymaga od dziecka znacznego wysiłku i jest dla niego trudną próbą. Przede wszystkim musi zaakceptować kilkugodzinne rozstanie z osobami, które zna, a także dostosować się do nowej rzeczywistości.
Sukces ten zależy w od postawy nauczyciela,  ale także od rodziców, którzy przygotowują dziecko do tej zmiany. Ważne jest to, aby rodzice prowadzący dziecko do przedszkola byli uśmiechnięci i zadowoleni. Dzięki temu dziecko zrozumie, że my nauczyciele jesteśmy osobami zasługującymi na jego pełne zaufanie i nie będzie się ono bało nowej sytuacji.

Współpraca rodziców z nauczycielem jest podstawą sukcesu
Na początku niektórzy rodzice są nieufni, ponieważ nie zawsze jest im łatwo przekazać obcym osobom odpowiedzialność za swoje dziecko. Jednakże dla dobra dziecka bardzo ważne jest, aby ta wola współpracy zaistniała z obu stron. Dziecko doskonale orientuje się, jakie stosunki panują pomiędzy ważnymi dla nich osobami.  Dlatego tak ważna jest współpraca rodziców i nauczycieli.


PAMIĘTAJMY:

- Chodzenie do przedszkola powinno być traktowane jako sprawa zupełnie naturalna i pewien "atrybut dojrzałości". Gdy chodzenie do przedszkola jest dla dziecka koniecznością, należy być konsekwentnym i nie okazywać wobec niego wahania. Powoli zrozumie, że przedszkole jest dla niego "obowiązkiem", a niedługo stanie się dla niego przyjemnością.

- Przerwanie rytmu chodzenia do przedszkola kilkoma dniami "odpoczynku" przedłuża niepotrzebnie okres adaptacji.

- Pożegnanie powinno odbywać się bez pośpiechu, ale jednocześnie bez zbędnego przedłużania samego momentu rozstania.

- Dobrym pomysłem jest zabranie do przedszkola ulubionej zabawki - przypomina ona dom, a zarazem daje poczucie bezpieczeństwa.

- Częstym problemem dla dzieci jest odpoczynek tzw. leżakowanie. Widząc jednak odpoczywających kolegów i koleżanki z czasem chętnie zacznie robić to samo.
Pamiętajmy, że leżakowanie to doskonały czas na relaks, wyciszenie, odpoczynek po pełnym aktywności okresie obfitującym w różnorodne zajęcia i zabawy.

- Decyzji dotyczących jedzenia nie powinno podejmować się za dziecko. Jeżeli dziecko nie ma alergii na daną potrawę lub nie ma przeciwwskazań lekarskich, warto zachęcić dziecko do jej zjadania. W towarzystwie rówieśników dzieci najczęściej zjadają wszystko, zapominając, że dotychczas nie lubiły jakiś potraw.

- W rozmowach o przedszkolu starajmy się podkreślić jego dobre strony, nie odbierając jednak dziecku prawa do własnej oceny życia przedszkolnego. Dobrze jest pozwolić dziecku  „wyżalić się”  i podtrzymać go na duchu. Korzystną rzeczą jest przedyskutowanie postępowania w różnych trudnych sytuacjach, które mogą zdarzyć się w przedszkolu. Dziecko powinno wiedzieć, że może w takich chwilach zaufać swojej pani tak samo, jak mamie, czy tacie.

- Pamiętajmy, że opinie i uwagi nauczycielek, zwłaszcza te trudne przez nas do zaakceptowania, nie są wynikiem negatywnego stosunku do naszego dziecka, ale głównie wynikają z troski o naszą pociechę.

- Pobyt w przedszkolu jest jednym z ważnych etapów w życiu naszego dziecka. Warto dołożyć wszelkich starań, aby potencjalne trudności były drobne, nie urosły do rangi problemu i nie przyćmiły tego wspaniałego i najradośniejszego okresu w życiu człowieka, jakim jest wiek przedszkolny.